A gdy świat wali się Tobie na głowę…
odpuść, wycofaj się, skieruj uwagę do środka.
Nie próbuj zmieniać niczego na siłę.
Przyjmij, rozłóż całe to zło na ciało, na siebie
i trwaj.
Pobądź z tym całym bagażem emocji,
sam na sam ze złością, nienawiścią, żałością.
Popatrz jej głęboko w oczy.
Niech rozgości się w Twoich głębinach, zakamarkach…
Nic nie jest w stanie rozpuścić Twoich emocji,
jak tylko Ty sam…
Doceniaj, dziękuj, bądź wdzięczny.
Bez jakiejkolwiek analizy.
Ugość to co przyszło, a samo odejdzie.
Odejdzie, ponieważ przyjęłaś,
nie walczyłaś
a tylko ugościłaś, zauważyłaś i pozwoliłaś być.
Tylko być.
………………..
Z miłością
Elusia