Ja nic nie wiem, nic nie rozumiem.
I stoję przed Tobą, ukochane Źródło.
bez żadnej zewnętrznej wiedzy,
bez udowadniania racji,
bez masek, naklejek,
udawania…
naga, zupełnie naga.
Już nie próbuję nic z siebie wymyślać.
Odklejam się od iluzji świata, od przekonań.
Nie patrzę na umysł, który wyświetla mi przeróżne filmy.
Nie słucham Ego, które ciągle jest niezadowolone.
Wszystko Tobie oddaję,
Ty prowadź mnie przez życie.
………………………………………
I podajesz mi rękę, otulasz miłością…
Jaka ulga! Jestem wolna!
…………………………………..
z miłością do Źródła
Elusia