Nie możesz oddzielić się od Źródła.
Ty zawsze w nim jesteś.
To Twoje Ego jest oddzielone
i widzi siebie i innych. A inni to również Ty.
Jesteśmy skąpani w oceanie częstotliwości
wymieniając się nawzajem energią.
Ego jest bardzo ubogie, ale chytre i przebiegłe.
Nie jest złe. Jak byś się pobawił bez tego stwora,
zabawkami tego świata! Do tego właśnie potrzebujesz Ego.
Jeśli dalej się bawisz, nie ma nic w tym złego,
po prostu doświadczasz i masz do tego zupełne prawo.
Jeśli jednak widzisz Ego, czujesz, że Ci już doskwiera,
przytul się do Serca, do Boga w Tobie, tam znajdziesz spokój i ukojenie.
Porozmawiaj ze Źródłem, łaknij go, patrz na niego nieustannie,
wręcz proś o kontakt i uczuciem odczuwaj jego obecność.
W tu i teraz, bez paplania umysłu. Umysł gada?
Podziękuj i znów patrz w serce i proś o ten boski kontakt.
Umysł znów pepla? Odsuń gadanie i znów patrz w Serce.
To jest jedyny portal, jako Serce i Twoje ciało, który
zaprowadzi Cię do miłości, Twojej jedynej i majestatycznej
boskości, która zawsze czeka, zawsze kocha i zawsze słucha.
Tylko tam patrz, nie na świat, nie na umysł.
z miłością
Elusia