Dlaczego góry? Oto jest pytanie!
Gdy tylko mam wolną chwilę, jadę w góry. Październik zawsze jest dla mnie miesiącem, gdzie mój ogród usypia, a ja mam więcej czasu na dłuższe wyprawy górskie. Zabieramy więc plecaki, pudle i wyruszamy w tajemniczą przygodę. Przemierzamy kilometry, wspinając się często stromo pod górę, z ciężkimi plecakami ( nosimy swoje posiłki, na ile możemy je zmieścić), dążąc do wymarzonego miejsca noclegowego.
Oderwani od cywilizacji, od codziennych obowiązków, przyziemnych spraw i zgiełku, bez pośpiechu, drepczemy krok za krokiem w niebywałej euforii. Zmęczeni, często nawet wyczerpani, cieszymy się jak dzieci z każdego krótkiego biwaku, wyjmując jabłko czy orzeszki z plecaka, które są jak szmaragd znaleziony w stogu siana. Góry to dystans do siebie, spojrzenie na życie z zupełnie innej perspektywy.
Wspaniałe widoki ze szczytów zapierają dech w piersiach a piękne krajobrazy nie sposób opisać słowami, ani wyrazić całkowicie na zdjęciach. Kiedy nie pojadę, nawet w to samo miejsce górskie, za każdym razem jest inaczej. Kontakt z przyrodą, woń kwiatów, smak górskiej wody, zachwyt nad każdym drzewem, podziw dla lasów to ukojenie i radość dla duszy. I ta bezkresna cisza… a w niej szum drzew i potoków, śpiew ptaków, szmer wiatru… Góry stwarzają miejsce dla przedziwnej przygody, budują kondycję, dają zmęczenie a zarazem odpoczynek, gdzie dusza łączy się z przestworzem, z bogiem, z naturą.
O radości psów nie wspomnę. Ileż emocji, ileż radości w nich mieszka.Gdy tylko zorientują się, że wyjeżdżamy w góry, ich wdzięczność trudno opisać. Dlaczego pudle? To rasa baardzo stara, znana od conajmniej 400 lat, nawet nie znają jej pochodzenia, bardzo inteligentna, na rankingach inteligencji razem z border coliie zajmuje pierwsze miejsca. Nie leni się, ma wełnę, która jest przemiła w dotyku. Jego wyjątkowy wdzięk i wspaniałe usposobienie ujmują każdego, kto je spotka. Bardzo życzliwy do ludzi zdobywa wszystkie serca. Jest psem sportowym, wspaniałym psem rodzinnym, wnoszącym do domu wiele radości. Bardzo pojętny, uczy się w mig różnych sztuczek. Wyjątkowo zdrowy, bezgranicznie przywiązany do właściciela.
Schronisko Samotnia- najpiękniej położone w Karkonoszach, przy małym stawie.
Cudny Mały Staw.
Mały Staw w Karkonoszach.
Wschód słońca nad Małym Stawem.
Schronisko Samotnia widziane z trasy ze schroniska Strzecha Akademicka do Samotni.
Ujmujący w widoki szlak żółty na drodze ze schroniska Dom Śląski do Karpacza.
Do zobaczenia na górskich szlakach 🙂