Jesteś zanurzona we wszechobecnej , nieskończonej miłości, która jest spokojem, ostoją, równowagą i domem dla nas wszystkich.
Ta miłość to cisza Twojego serca, niewzruszona, jak najspokojniejsza tafla wody, bez żadnej myśli, bez najmniejszej emocji, gdzie niebo spotyka się z ziemią a życie zamienia w bycie… bycie i kosztowanie, delektowanie się każdą chwilą, bez żadnych oczekiwań, bez żadnych rozczarowań, bez żadnych ocen, narracji, po prostu życie w przepływie tej właśnie chwili.
Ta chwila to picie herbaty, to głaskanie psa, to praca w ogrodzie, rozmowa z drugim człowiekiem i jakakolwiek czynność, którą wykonujesz. Gdy jesteś tylko tu, w tej chwili, dotykasz najsubtelniejszych zakamarków Boga. Bo to właśnie on jest tą chwilą, którą Ty przeżywasz. To on jest wszystkim, co jest dookoła Ciebie, jakie by nie było, to właśnie On, wszechmogący, radosny i ogarniający wszystko co jest. I nie ma nic tak pięknego, tak błogiego, tak rozkosznego, jak spotkanie sam na sam z majestatyczną ciszą swojego serca.
Z miłością
Elusia