Home Coś do poczytania Papryka faszerowana ryżem i kurkami i o smaku gorzkim wg TMC

Papryka faszerowana ryżem i kurkami i o smaku gorzkim wg TMC

przez Elusia

Witajcie, dziś kontynuacja opisów smaków wg Tradycyjnej Medycyny Chińskiej. Smak gorzki, powiedziałabym niesmaczny i najmniej doceniany smak ze wszystkich smaków. Otóż często słyszę, że ludzie dzisiejsi piją kawę, bo to ona uzupełnia im pragnienie smaku gorzkiego, który zbyt rzadko pojawia się na stołach.

Smak gorzki ma naturę Yin i działa ochładzająco na organizm. Skutecznie redukuje osoby krzepkie i ekstrawertyczne- takie z donośnym głosem i zaczerwienioną twarzą. Kieruje energię w dół, przez co  bardzo pomaga w wypróżnianiu, jest przeciwgorączkowy i wyprowadza wilgoć z organizmu. Świetnie leczy stany zapalne oraz zakażenia. Zmniejszając ciśnienie krwi usuwa  gorąco i oczyszcza naczynia krwionośne z śluzowatych  złogów. Dobrym przykładem jest seler naciowy, który tak bardzo obecnie cieszy się sławą. Jeszcze niedawno nie znany na naszych stołach dziś rekomendowany i polecany przez dietetyków.

Gorycz świetnie usuwa gorąco z wątroby, spowodowane nadmiernym spożywaniem tłustych pokarmów, a co za tym idzie usuwa zastoje. Leczy wszelkie wilgotne nagromadzenia w organizmie poczynając od obrzęków, torbieli, wyprysków, ropni, narośli, kończąc na otyłości. Gorzkiego nie lubią pasożyty, wiele ziół, takich jak piołun, wrotycz pomagają oczyścić organizm.

Smak gorzki odżywia i tonizuje nerki oraz płuca, usuwa z nich śluz.  Wskazany dla osób otyłych, spowolnionych i ospałych, z dużą ilością wilgoci w ciele, dla agresywnych i przegrzanych. Jednak osoby wychłodzone, osłabione i zimne, szczupłe i nerwowe, wysuszone jak i te z chorobami kości nie będą miały dużego pożytku z goryczy.

Lecznicze zioła gorzkie to np. mniszek lekarski, chmiel, rumianek, liście łopianu, jeżówka czy pau’arco. Z innych pokarmów warto wymienić quinoa, amarantus, seler naciowy, szparagi, żyto.

Podsumowując:

Smak gorzki ma działanie odprowadzające, wysuszające ( np. po kawie czy herbacie- toaleta)

Poprawia trawienie, pracę żołądka ( ruch w dół-przy przejedzeniu gorzka kawa, bez mleka)

Smak gorzki powoduje uspokojenie prowadząc energię w dół

Unikać go powinny osoby z niedoborem płynów, suche, z niedoborem krwi, niedoborem Yin, przy osteoporozie.

Wrzesień to czas obfitości. Tyle kolorów i różnorodności przynosi. Ogrom owoców i warzyw. Uwielbiam ten czas, mam tyle pomysłów, że nie wiem, kiedy je zrealizuję. A tu ciągle coś się do mnie uśmiecha, albo jeszcze w ogrodzie, albo w spiżarni. Kapusta czeka na realizację przepisów, a to kukurydza już zebrana, prosi, aby się nie spóźnić, bo się zestarzeje 😉 A to papryki jeszcze dojrzewają na krzakach. O cukinii już nie wspomnę  😉 Och, kolorowy zawrót głowy! I jak tu nie kochać roślin 🙂

Przygotowałam paprykę nadziewaną, pewnie nic nowego nie odkryłam, ot, ryż, cebulka, papryka drobno posiekana. Ale może zaskoczę Was choć troszkę kurkami, one też znalazły się w środku 🙂

SKŁADNIKI:


7 papryk o różnych kolorach

1 szklanka ryżu ( u mnie pełnoziarnisty basmati)

3 szklanki wody

1 cebula

200 g kurek ( jeśli już nie ma, zastąp pieczarkami)

2 świeże papryczki chili ( bez pestek)

sól i pieprz do smaku

4 łyżki oliwy

1/2 łyżeczki curry ( najlepsze zrobione samemu)

1/2 łyżeczki kurkumy w proszku


WYKONANIE:


Ryż wypłucz i gotuj w trzech szklankach wody wraz z solą, kurkumą i curry.

Jedną paprykę przetnij na pół, wydrąż pestki i drobniutko pokrój w kostkę. Usmaż na łyżce oliwy ( ja przez chwilę podsmażam mieszając a potem przykrywam pokrywką i duszę)

Pozostałym papryką zetnij kapelusze, usuń delikatnie nasiona, ułóż na blasze ( osobno część dolną i górną- spody do góry nogami) i upiecz w piekarniku przez 20 minut- 170 stopni.

Cebulę pokrój w kostkę, uduś na łyżce oliwy.

Kurki wyczyść pędzelkiem, umyj i usmaż na dwóch łyżkach oliwy- nie mieszaj, aż wyparuje z nich woda, wtedy się ładnie przysmażą. Pokrój drobno.

Wymieszaj wszystkie składniki z ryżem, dosól i dopieprz.

Faszeruj papryki masą, przykryj odciętymi kapelusikami i zapiecz – 20 minut, 170 stopni.

PS. Jeśli zostanie farsz, podaj go następnego dnia jako risotto na obiad.

SMACZNEGO 🙂

zobacz moje inne przepisy

zostaw komentarz

Facebook

Get the Facebook Likebox Slider Pro for WordPress