Dlaczego życie jest tak fascynujące? Bo jedyną pewną rzeczą jest zmiana. A zmiana to rozwój i stawanie się tym, kim jesteśmy. Odkrywanie siebie, bez ograniczeń, które stoją murem w postaci wychowania i konwenansów, często bez wygód, gdy sytuacja sama przymusza do złapania wszystkiego we własne ręce. Wiem, wygodnie się żyje, gdy spełniamy cudze oczekiwania a nie szukamy własnych dróg, często krętych z wybojami. Ale przecież co nas najbardziej rozwija? To co najtrudniejsze, wręcz niemożliwe. A jednak, do zrobienia.
Każdy etap w życiu przynosi coś nowego i sztuką jest pogodzić się z tym i przyjąć to co świeże a pożegnać stare. Człowiek musi się zmieniać, bo zmiana to postęp. Zmiana to jedyna stała rzecz w naszym życiu. Strach przed zmianą jest naturalny, ale zatrzymać się nie da, nie da się żyć bez ewolucji. Jedynie można zboczyć z drogi zamiast pójść na skróty. Szkoda więc marnować własnego potencjału, swoich szans, tylko dlatego, że boimy się nowego. Aby przyjąć nowe, trzeba pożegnać stare…
Lubicie dipy? Groszkowy sezon trwa, spróbujcie, jest bardzo wykwintny i pyszny jak na arystokratę przystało. Wiecie, że kiedyś na dworach zielony groszek był rarytasem?