Naszym bohaterem jest dzisiaj seler! Seler odtruwa organizm, pomaga trawić tłuszcze, działa moczopędnie . polepszając przy tym pracę nerek i serca. Seler koi stargane nerwy, a napar z nasion selera obniża skuteczne ciśnienie. Ba! ma dwukrotnie więcej witaminy C niż cytrusy, zawiera też naturalną witaminę B kompleks, łącznie z kwasem foliowym i witaminą PP. Bulwa i jasne liście mają niewiele beta-karotenu, ale już ciemnozielone łodygi naciowej odmiany znakomicie uzupełnią w naszym organizmie jego niedobory. Podobnie zresztą jak witaminy E, nazwanej witaminą młodości. Swą sławę zawdzięcza on też pierwiastkom mineralnym, których skład ułatwia organizmowi ich przyswajanie. Seler ma najwięcej fosforu wśród warzyw korzeniowych, dużo wapnia, potasu i cynku, a także nieco magnezu i żelaza.
Żeby nie było za mało- w czasach Hipokratesa seler był stosowany jako środek uspokajający. Polecano go panom jako afrodyzjak. U Rzymian wizerunek naci selera występował na bitych monetach wymiennie z wawrzynem. Cóż za bohater! Taki sobie seler, a tyle właściwości 🙂
Seler oczyszcza organizm z toksyn, pobudza przemianą materii, usuwając przy tym szkodliwe produkty uboczne jak np. kwas moczowy, lecząc nasze stawy.
Wg TMCH korzystnie wpływa na żołądek i śledzionę- trzustkę, uspokaja podrażnioną wątrobę, usuwa nadmiar wilgoci,oczyszcza krew, zmniejsza objawy wiatru tj. niepokój i zawroty głowy, wywołuje poty. Stosuje się go przy gorącej wątrobie i żołądku , różnych zapaleniach. Bogaty w krzem pomaga zregenerować stawy . Pomaga w leczeniu nadciśnienia.