Przesyłam Wam zdjęcie z pełni lata, gdy to dynia dojrzewała w promieniach cudownego słońca, niech przypomni Wam, że to wszystko już przed nami, jeszcze chwila, jeszcze moment 😉
A dzisiaj parę słów o oliwie z oliwek. Otóż gorąco polecam ją do codziennego spożycia, a to dlatego, że olej z oliwek jest bardzo łatwo pozyskiwany, oliwki wręcz stworzone są do produkcji oliwy przy bardzo prostej produkcji i niewielkiej ingerencji. Jedynym problemem jest znaleźć dobrej jakości i świeżą oliwę, ponieważ najlepsza jest świeżo tłoczona i przechowywana do roku czasu w chłodnym miejscu, przy jak najmniejszym dostępie powietrza ( czyli pełne oliwy butelki). Najważniejsze więc, aby na opakowaniu była informacja, kiedy oliwa została wyprodukowana. Uczciwi i solidni producenci umieszczają takie informacje.
Kraje śródziemnomorskie słyną z bardzo smacznej i prostej kuchni, warzywa czy nawet kromka chleba smakuje tam wyjątkowo. A to właśnie za sprawą oliwy, którą dodaje się praktyczne wszędzie w nie małych ilościach.
Aby oliwa zachowała wszystkie swoje właściwości, aromaty i smaki, musi być tłoczona na zimno, czyli kupujcie oliwę nierafinowaną. W takiej postaci jest smaczna i aromatyczna oraz ma wiele właściwości zdrowotnych. Oliwa między innymi zawiera przeciwutleniacze, zwłaszcza polifenole i witaminę E, a jej tłuszcz, eureka ! usprawnia proces trawienia i pozwala szybciej pozbyć się z organizmu toksyn. Oliwa minimalizuje uczucie głodu, jest doskonałym źródłem witamin A, E, D i K. Dominującym kwasem tłuszczowym jest kwas oleinowy- 73%, który jest bardzo zdrowy dla naszego organizmu- zmniejsza stany zapalne i nie dopuszcza do powstawanie komórek rakowych. Wiem, wiem, zawiera omega-9 i zakłóca równowagę innych omega, ale po prostu jedzcie siemię lniane i orzechy włoskie a nie zakłócicie równowagi.
Dobrej jakości oliwa z oliwek rozpieści każde najskromniejsze danie, uwieńczy kromkę chleba zamiast masła, wzbogaci każdą zupę, zamiast innego tłuszczu, doda wybornego smaku warzywom i celująco znajdzie miejsce obok każdego sera.
Właśnie w dzisiejszym poście pokazuję jak upiekłam w piekarniku nasze rodzime warzywa, posmarowałam je odrobiną oliwy, upiekłam w piekarniku aby później, już podane na talerzu obficie skropić oliwą z oliwek. Mmmm, delicious 🙂