Wspaniały czas grudniowy, pomimo szarych czy ponurych dni, taki majestatyczny, gdzie z pełnym patosem ale i spontanicznością czekam na magię świąt. Te wieczory, pełne ciszy, spokoju i wrażeń mają niesamowitą głębię, gdzie można zaszyć się pod kocem z ciepłą herbatką i marzyć, medytować, czytać… To czas na refleksję, skupieniu się na własnym ja, wyciągnięciu wniosków i przygotowaniu do lepszego.. lepszego jutra, lepszego siebie, do wiosny. To zbieranie sił na trudy ciepłych dni, gdy ogród pełną parą ruszy w wegetację i nie zaczeka już wtedy na spóźnialskich, będzie bezlitośnie dążył do wydania plonów, chwastów. Ach, czyż nie wspaniale teraz przy ogniu w kominku rozkoszować się chwilą, zagubić w blasku świec i utopić w lampce dobrego wina. Czy można lepiej spędzić ten czas, jak teraz, przy gwiazdkach świecących w oknie na tle czarnej ciemności, gdy księżyc zagląda do pokoju. Spokojnie planuję czas, gdy czekają zdemaskowane przez poranne słońce szyby okien i zakurzone firanki… A chwila płynie leniwie, masz czas, masz czas dziewczyno, wieczory takie długie, a święta takie przyjemne…
Łazanki zrobione wg makaronu soba, mają wspaniały orzechowy smak i nieco twardszą konsystencję od pszennego. Makaron ten jest bardzo popularny w Japonii, gdzie wykorzystuje się go na różne sposoby i miesza z inną mąką w różnych proporcjach. Oczywiście można zrobić soba z samej gryki, a orzechową wodę po ugotowaniu makaronu pozostawić do wykorzystania do zupy, sosu czy gotowania warzyw, kasz. Makaron jest nieco kruchy, świetny w konsystencji, lekko orzechowy i pyszny. Warto zrobić go więcej i wysuszyć na stolnicy. Świeży wystarczy gotować dosłownie trzy minuty.
2 komentarze
pyszności!
Dziękuję 😉