Witajcie kochani. Przychodzę dziś do Was z życzeniami świątecznymi, pamiętajcie o najważniejszym- o miłości, do siebie i innych. Żebyście w ferworze gonitwy przedświątecznej nie zapomnieli o uśmiechu na twarzy, o radości z tego, co robicie, o zadumie nad codziennością, nad chwilą, która wypełnia całe życie i która jest tak ważna. Nie marnujcie żadnej z nich, dbajcie o najdrobniejszy szczegół i celebrujcie każdą minutę życia. Życie jest takie piękne 🙂
Dziś życie tak szybko pędzi, gonimy gdzieś, trwonimy uwagę, jesteśmy zamyśleni, zakłopotani i tak rzadko się uśmiechamy. Wszyscy jakby obojętni i poważni, bez zainteresowania drugim człowiekiem, gnają, nie wiadomo gdzie i dlaczego… Wyjeżdżałam z parkingu a na moje miejsce wjeżdżała kobieta, więc spotkałam się z nią twarzą w twarz ( przodem autami) Tak naprawdę, z problemem własnych spraw, tylko mimochodem spojrzałam na kierowcę. I co zobaczyłam ? Uśmiechniętą od ucha do ucha i życzliwą twarz kobiety, która posłała mi cudowne radosne spojrzenie. Obudziłam się z mojego snu i zadumałam. Tak niewiele trzeba, wystarczy się tylko uśmiechnąć do nieznajomej osoby… cóż za radosna chwila. Cały dzień się uśmiechałam do ludzi i do siebie 😉 Cały dzień…
U nas na stole wielkanocnym tradycyjnie z dziada pradziada króluje żurek. Moja babcia gotowała go na maśle, moja mama też, i tak robię ja. Żurek i jajka z pieczarkami ( przepis TU) – to nasza Wielkanoc 🙂